Do posadzenia było 112 tys. sadzonek sosny z tzw. bryłką na 8 powierzchniach w 5 leśnictwach, łącznie na 17,5 ha. Pochodzą ze szkółki kontenerowej w Nadleśnictwie Gidle, na terenie sąsiedniej RDLP w Katowicach. Tamtejsi leśnicy mówią, że takie sadzonki najlepiej sadzić jak najwcześniej wiosną lub jak najpóźniej jesienią. W tym roku warunki pogodowe sprzyjały. Stąd późnojesienne sadzenie w Staszowie.

Staszowscy leśnicy twierdzą, że jesienne sadzenie pozwala na rozłożenie odnowień w czasie. Część będzie posadzona teraz, a reszta wiosną. W ostatnich latach warunki pogodowe są mało przewidywalne, czasami śnieg trzyma długo, a później przychodzi raptowne ocieplenie i czasu na sadzenie jest mało. Tego roku pogoda jesienią sprzyja, jest dość ciepło i mokro, więc sadzonki mają dobre warunki. Ich wzrost rozpocznie się wiosną, gdy tylko rozmarznie gleba i będzie wystarczająco ciepło.

Oprócz sosny będą posadzone zostały także inne gatunki, m.in. dąb szypułkowy i modrzew oraz brzoza.

Sadzenie wykonywali pracownicy Zakładów Usług Leśnych. Nad prawidłowością prac czuwali leśnicy. W leśnictwie Wiśniówka, które odwiedziliśmy na wszystko oko miał długoletni leśniczy Wiesław Bilski, którzy w tym leśnictwie przepracował 45 lat, ale po raz pierwszy sadził sadzonki z zakrytym systemem korzeniowym.

Udatność odnowień będzie można ocenić za rok, dwa. Trzymamy kciuki!