Kultowa impreza rozgrywana już po raz 10 w bagnistych lasach koło śląskiego Lublińca, corocznie przyciąga setki miłośników ekstremalnych wrażeń. Dość powiedzieć, że pula 1200 miejsc rozeszła się podczas internetowej rejestracji w 5 minut!
Jezioro, trzcinowiska, rowy melioracyjne, bagno, a na koniec piwnice ruin hotelu i przeszkody z drutu kolczastego to arena zmagań prawdziwych twardzieli. Trasa i przeszkody na niej inspirowane są szkoleniami dla komandosów. Wymagają kondycji i odporności zarówno psychicznej jak i fizycznej. Najlepsi pokonują ponad 10 kilometrową trasę w niecałe 2 godziny.

Katorżnicy na starcie i na mecie (fot. Magdalena Kosin)

Mateusz Garbacz (Nadleśnictwo Ruda Maleniecka) i Paweł Kosin (Nadleśnictwo Daleszyce) weszli w skład dwóch czteroosobowych zespołów reprezentujących Lasy Państwowe, które rywalizowały na trasie tego ekstremalnego wyścigu m. in. z przedstawicielami innych służb mundurowych (wojska, policji, straży pożarnej), surwiwalowców czy doświadczonych biegaczy. Obaj ukończyli bieg w bardzo dobrym czasie nieco ponad 2 godzin, zajmując odpowiednio: Mateusz Garbacz - 64 miejsce (2:07), Paweł Kosin - 75 miejsce (2:11) w międzynarodowej stawce ponad 200 uczestników.
Na mecie nasi zawodnicy, otrzymali godne „katorżnika" medale - żeliwne, trzykilogramowe podkowy na stalowych łańcuchach.