Lista aktualności Lista aktualności

ZDROWA DIETA NA PRZEDNÓWKU PROSTO Z LASU

Do wiosny jeszcze miesiąc. Z jednej strony natura nieśmiało zaczyna ożywać rozkwitem pączków, z drugiej – mrozy nie dają nam o sobie zapomnieć. W dawnych czasach ten czas nazywany był przednówkiem. Przeczytajcie jak nasi przodkowie korzystali w tym trudnym okresie z darów lasu. Warto skorzystać z dawnych sposobów na siłę i odporność.

Przednówek był szczególnie trudnym okresem dla naszych przodków, gdyż to właśnie wtedy kończyły się ubiegłoroczne zapasy żywności w gospodarstwie, a jeszcze było za wcześnie, by wypuścić bydło na zazieleniałą łąkę i zrezygnować z karmienia go paszą zimową. Wtedy pod strzechy zaglądał niejednokrotnie głód. Jak sobie z tym radzili nasi przodkowie? Oto kilka pomysłów jak w tym okresie smacznie i zdrowo przygotować pożywne i tanie dania z dzikich roślin.

Dziś zajmiemy się przygotowaniem placuszków z dodatkiem tych „chwastów”, które uzbieramy na przednówkowym spacerze. Bazą placków będzie najprostsze na świecie ciasto jak na podpłomyki: mąka, woda i szczypta soli, które wygniatamy do osiągnięcia plastycznej, nieklejącej się konsystencji. A co dodamy do smaku – tu mamy szerokie pole do popisu: prażone nasiona dyni, słonecznika, nasiona czarnuszki czy kminku i koniecznie dzikie rośliny uzbierane na spacerze. W tym okresie z powodzeniem możemy już uzbierać nisko płożące się kępki gwiazdnicy, przytulii, mniszka, babki, bluszczyku kurdybanka czy nieśmiało wyglądający spod resztek śniegu szczaw lub pokrzywę. Wszystkie te bogate w witaminy i mikroelementy dobra, po wcześniejszym umyciu siekamy na drobno i mieszamy z naszym bazowym ciastem. Placuszki są już gotowe do wypiekania – można je upiec na gorącym kamieniu przy ognisku, na rozgrzanej blasze, czy w zaciszu domu na blasze kuchni kaflowej, piekarnika czy patelni. Można dodać nieco oleju, ale wtedy trzeba liczyć się z delikatną zmianą smaku. Mi osobiście najbardziej smakują beztłuszczowe.

Kolejnym prostym w wykonaniu i zdrowym daniem będzie twarożek lub sałatka z zebranych „chwastów”. Tu jako baza do sałatki świetnie sprawdzi się pokrzywa, gwiazdnica czy babka, a jako przyprawa do smaku – bluszczyk kurdybanek czy krwawnik. Wszystkie zebrane rośliny myjemy, siekamy drobno i komponujemy z nich sałatkę lub dodajemy do twarożku. To świetna alternatywa dla szczypiorku i rzodkiewki, a te dzikie rośliny zawierają podobne ilości witamin i minerałów. Z twarożku z chwastami uformować możemy kulki, co doda daniu oryginalnego wyglądu.


Leśne "chwasty" to smaczny i zdrowy dodatek do sałatek i twarożku (fot. Karina Rudzka)

Prezentowane potrawy nazwać można jedzeniem dla biedoty, ale są tak smaczne i zdrowe, że warto je na stałe wpisać w naszą dietę. W okresie osłabienia organizmu dodadzą nam siły i odporności. Zachęcam do spróbowania prostych i sezonowych przepisów dzikiej kuchni.