Lista aktualności Lista aktualności

Kornik ostrozębny nadal groźny dla drzewostanów

W Nadleśnictwie Kozienice, podobnie jak w innych nadleśnictwach RDLP w Radomiu w dalszym ciągu utrzymuje się zagrożenie ze strony licznych czynników szkodotwórczych, z których najpoważniejszym jest występowanie ognisk gradacyjnych kornika ostrozębnego. O utrzymywaniu się zagrożenia świadczą liczby zamieszczone w poniższej relacji z działań ochronnych prowadzonych przez Nadleśnictwo Kozienice w 2018 roku.

W ramach zwalczania kornika ostrozębnego w 2018 roku na terenie Nadleśnictwa Kozienice zostało usunięte blisko 26 000 m3 drewna posuszowego, z czego 12 700 m3 zostało zarejestrowane jako drewno zasiedlone przez kornika ostrozębnego (IPSA – to specjalny kod w systemie informatycznym stosowany w sprawozdawczości do rejestracji wymienionego szkodnika). Dla porównania w 2017 roku zostało usunięte na terenie nadleśnictwa 3200 m3 zasiedlonego drewna (IPSA). Powyższe liczby wykazują 4-krotne nasilenie szkód w roku ubiegłym w porównaniu z 2017 rokiem. Łącznie w 2018 roku zaewidencjonowano wystąpienie kornika ostrozębnego w wydzieleniach drzewostanowych na powierzchni 1023 ha, co stanowi 7% całej powierzchni nadleśnictwa. Całkowite zniszczenia wystąpiły na powierzchni ok. 3 ha – wiązało się to z koniecznością usunięcia d-stanów, które będą odnowione wiosną 2019 roku.

Podobna dynamika rozwoju gradacji występowała w pozostałych puszczańskich nadleśnictwach, tj. Radomiu i Zwoleniu, jak również w innych terenach RDLP w Radomiu. W związku z zaistniałą sytuacją dyrektor RDLP w Radomiu powołał specjalny zespół zadaniowy ds. zwalczania szkodników wtórnych, wg wskazówek którego nadleśnictwa RDLP Radom prowadziły czynności związane z inwentaryzacją i zwalczaniem kornika ostrozębnego. Podstawowa metoda zwalczania kornika pozostaje jednak niezmienna i w praktyce polega na szybkim zainwentaryzowaniu i usuwaniu drzew zasiedlonych, pilnym wywozie z lasu wyrobionego z nich drewna (względnie jego okorowaniu i zniszczeniu kory), a także usunięciu pozostałości powyróbkowych, tzn. zasiedlonych gałęzi i wierzchołków, poprzez ich wypalanie (względnie zrąbkowanie i wywiezienie z lasu). Skuteczność zwalczania jest uzależniona od terminowości realizacji wymienionych czynności skorelowanych z terminami kolejnych rójek (okresów rozrodczych) owada.

Wg badań przeprowadzanych przez specjalistów z Zespołu Ochrony Lasu w Radomiu gradacja kornika ostrozębnego została zapoczątkowana przed 2016 rokiem na terenie Ukrainy, rozwijając się stopniowo poprzez lasy RDLP w Lublinie i Radomiu w kierunku zachodniej Polski. Obecnie sięga już aż do lasów dolnośląskich i lubuskich. Rozwojowi gradacji sprzyjały warunki pogodowe w 2018 roku – łagodna zima, niedobór opadów i wysokie temperatury w okresie wegetacyjnym. Warunki te doprowadziły do dodatkowego namnażania się kornika ostrozębnego poprzez wyprowadzenie podwyższonej ilości rójek w stosunku do utartych informacji entomologicznych (w tym generacje „siostrzane”). Powyższe dane wskazują na to, że kornik ostrozębny to już w zasadzie problem ogólnopolski, który stanowi podobne zagrożenie dla drzewostanów sosnowych, jakie dla drzewostanów świerkowych wywołują szkody powodowane przez kornika drukarza.

Gradacyjny pojaw kornika ostrozębnego na terenie Nadleśnictwa Kozienice wiąże się ze znacznymi konsekwencjami, zarówno ekologicznymi jak i gospodarczymi. O ile straty ekologiczne są trudne do oszacowania, straty i koszty gospodarcze są raczej wymierne. Koncentracja w rozmiarze bliskim 30% rocznego planu cięć na użytkach sanitarnych, tj. cięciach związanych ze zwalczaniem kornika (usuwanie posuszu czynnego) spowodowała niemożność realizacji planowanego użytkowania; w tym cięć w użytkowaniu rębnym, a przede wszystkim w zakresie planowanych cięć pielęgnacyjnych. Planowany na 2018 roku rozmiar cięć trzebieżowych udało się zrealizować jedynie w ok. 70%, z czego ok. 30% zostało zamienione na tzw. trzebieże negatywne (sanitarne). Zabiegi takie w uproszczeniu, polegają na usuwaniu z drzewostanu drzew wypadających na skutek wystąpienia różnych czynników szkodotwórczych zamiast na stosowaniu selekcji ukierunkowanej na podniesienie jakości hodowlanej danego drzewostanu, co w konsekwencji jest dla niego mniej korzystne i nie pozwala na osiągniecie spodziewanych korzyści hodowlanych i ekologicznych. Zwalczanie kornika generowało różnorakie dodatkowe koszty finansowe, przykładowo łączny koszt wypalania gałęzi i wierzchołków drzew zasiedlonych przez kornika wyniósł w 2018 roku ponad 73 000 zł. Wystąpiły również poważne trudności w zakresie wywiązania się nadleśnictwa z umów zawartych na dostawy drewna w 2018 roku. Konieczność usuwania posuszu sosnowego wymuszała zagospodarowanie nieplanowanych mas określonych surowców drzewnych i jednoczesne braki w zakresie realizacji wcześniej zakontraktowanych umowami sortymentów. W konsekwencji udało się wywiązać z większości umów, co jednak wymagało pomocy i koordynacji ze strony RDLP w Radomiu.

Jesienią 2018 roku zostały przeprowadzone dwie dodatkowe inwentaryzacje drzewostanów zasiedlonych przez kornika ostrozębnego wykonywane z wykorzystaniem lustracji samolotowej i zdjęć lotniczych (ponieważ kornik ostrozębny żeruje w górnych partiach sosen, często zdiagnozowanie zasiedlenia drzewa bywa niemożliwe z poziomu gruntu). Ostatnia taka inwentaryzacja wykonywana była 30 listopada 2018 roku i wykazała ok. 1500 m3 drzew zasiedlonych w nowych ogniskach gradacyjnych. Ogniska te zostały usunięte w styczniu 2019 roku, usuwanie posuszu za styczeń osiągnęło rozmiar 1569 m3, w tym zaewidencjonowano 855 m3 drewna zasiedlonego (IPSA).

Niestety wszystko wskazuje na to, że opisane powyżej działania stanowią dopiero początek walki z kornikiem ostrozębnym. Sytuacja taka może stanowić również utrudnienia dla turystyki. Ponieważ kornik zasiedla najchętniej drzewa w miejscach silnie nasłonecznionych, w tym tereny wzdłuż dróg (będących często także szlakami turystycznymi) możliwe będzie wystąpienie przejściowych utrudnień dla turystów korzystających ze szlaków. Część szlaków może zostać okresowo zamknięta (w szczególności w dniach powszednich) poprzez ustawienie tablic o treści: „Zakaz wstępu – ścinka drzew”. Nadleśnictwo prosi więc o zachowanie szczególnej ostrożności podczas leśnych wycieczek i spacerów.

W opinii nadleśniczego Tomasza Sota Nadleśnictwo Kozienice ma za sobą bardzo trudny rok gospodarczy. – Nie po raz pierwszy mamy do czynienia z sytuacją, gdy przyroda „uczy” nas pokory. Wystąpienie tak dużego rozmiaru szkód w drzewostanach zmusiło nas do podjęcia całego szeregu czynności z zakresu organizacyjnego i logistycznego, mających na celu ograniczenie populacji i zwalczanie szkodnika. We współczesnych uwarunkowaniach gospodarczych, wykonanie tak dużego rozmiaru niezaplanowanych wcześniej zadań generowało cały szereg różnorakich perturbacji, z którymi musieliśmy się borykać przez cały 2018 rok. Korzystając z okazji, chciałbym za cały ten wysiłek podziękować zarówno załodze nadleśnictwa, miejscowym Zakładom Usług Leśnych, jak i współpracujących z nadleśnictwem pracownikom RDLP i ZOL w Radomiu. Czujemy się w obowiązku poinformować lokalną społeczność jak i innych miłośników Puszczy Kozienickiej o efektach naszych wysiłków w zakresie poprawy stanu puszczańskich drzewostanów. Dlatego pomimo faktu, że w/w liczby i dane nie wyglądają zbyt optymistycznie, informuję o kilku zasadniczych zmianach w stosunku do analogicznego okresu z przed roku. Przede wszystkim, w latach 2016-2017 priorytetowym zadaniem nadleśnictwa było usuwanie szkód w drzewostanach powstałych w wyniku huraganu z czerwca 2016 roku. Inwentaryzacja drzew zasiedlonych wykonana w końcu 2017 roku wykazała potrzeby usuwania posuszu w rozmiarze ok. 20 000 m3, co determinowało konieczność postawienia jako priorytetu w 2018 roku działań związanych ze zwalczaniem kornika i poprawą stanu sanitarnego drzewostanów. Realizacja tych zadań w 2018 roku pozwoliła na „wejście” w bieżący rok z zainwentaryzowanym stanem posuszu w wysokości już tylko ok. 1500 m3, który na obecną chwilę już został usunięty – można więc stwierdzić, że obecnie jesteśmy „na bieżąco” jeśli chodzi o zwalczanie kornika ostrozębnego. Ponadto w większości przypadków, terminowe wykonanie wyżej opisywanych czynności zwalczania, pozwalało na uniknięcie rozszerzania się ognisk gradacyjnych. Trzeba również nadmienić, że często szczyciliśmy się faktem gospodarowania w puszczańskich drzewostanach, których przeciętny wiek, tj. 75 lat, jest znacznie wyższy od przeciętnego wieku d-stanów w kraju. Niestety rodzi to też określone konsekwencje w zakresie podwyższonej wrażliwości naszych, starych drzewostanów na obecnie obserwowane zmiany klimatyczne. Trzeba zauważać, że od kilku 10-leci naszym głównym celem gospodarczym w Puszczy Kozienickiej jest stopniowa przebudowa składu gatunkowego drzewostanów sosnowych (rozmiar ich to jeszcze aż 76% powierzchni nadleśnictwa) w kierunku drzewostanów mieszanych, bądź liściastych, które ekologicznie i historycznie odpowiadają siedliskom puszczańskim. Ostatnie doświadczenia związane z występowaniem sytuacji klęskowych wskazują na konieczność intensyfikacji realizowanego procesu przebudowy składów gatunkowych. Reasumując, mamy nadzieję, że nasze zdecydowane działania w walce z kornikiem ostrozębnym, połączone ze wsparciem czynników naturalnych pozwolą na osiągnięcie oczekiwanej poprawy stanu sanitarnego naszych drzewostanów.